 |
Forum tabaczane Tabaka, snuff, schnupftabak, pétun
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Administrator
Dołączył: 18 Lip 2005
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 14:54, 23 Lip 2005 Temat postu: Wpadki alkoholowe |
|
|
Domówka. Wymieszanie Kelerisa z bliżej nieznanym winem + 2 Heinekeny (duże) + gawcio... Efekt? Przez pół godziny nie ruszalam się z kanapy Postanowiłam wrócić do domu pieszo z hotelowca. Łudziłam się, że zdołam choć troszkę wytrzeźwieć. Niestety, wchodząc do domu, uderzenie ciepla spowodowało, iż jeszcze bardziej zaczęło mi się kręcić w główce. Chwiejnym krokiem wchodze po schodach, jednak z ziemi wyrasta mi mamusia:
-Ty jesteś wstawiona!
-Jaaaaa? No... No... coooo Tyyyy mamoooo...
Po chwili:
-Idę spać, zmęczona jestem...
Dodam, ze splecenia tych zdań też przyspożyło mi wiele klopotów
Rano, oczywiście, obudziłam sie z ciężką głową, jako, że byla to moja pierwsza wpadka, liczyłam się z tym, iż mogę mieć całkiem przechlapane. Powoli zeszłam na dół, na śniadanie, O dziwo mamusia się do mnie odzywala.
-Ale przyznaj się, pilaś coś wczoraj?
-Tak, mamo, kolega miał urodziny i z tej okazji, każdy dostał po kieliszku wina, a wiesz doskonale, że nie pije, więc u mnie nawet taki kieliszek wina powoduje zawroty głowy...
Uwierzyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
niesniffam
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 14:55, 23 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
co tam alkoholowe... mi kiedyś wpadł ząb do odpływu to też wpadka prawda??
a co do alkoholowych to były trzy
jedna na imprezie od kumpla - flaszka wódki zapita tanią oranżadą... wymiotowałem samą wódeczką ot tak prosto do kieliszka i można na zaś
druga pod szkołą jak było chlanie - 2 komandosy + 2 żubry = bełt szkoda gadać
trzecia w knajpie - browar + chipsy + 5 drinów 4/5 wódy 1/5 redbulla (tzn do 5 pamiętam) + pizza = bełtanie tego samego i następnego dnia + bania trzymająca do 16:00 dnia następnego
tego by było na tyle aha... już nie piję wódki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kacprosław
Administrator
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 15:01, 23 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
to z żebem dobre, ale musiałbyś nam bliżej to opisac:P A co do wpadek, to szkoda gadać, a może nie szkoda, tylko czasu tyle brak:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
goodbye
Miss Forum
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 2:59, 24 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
przed wyjsciem na sylwestra:
tata : Wiolka, salatke zjadlas?
ja: eee.. po co?
tata; jakto ? bedziesz pic na glodny zoladek? to czym ty bedziesz rzygac?
ja: (wcielo mnie) tato, Ty wiesz, ze ja tylko szampana wypije i nic wiecej!
mama: ja Ci dam szampana! Nie wiecej niz kieliszek! Nie masz osiemnastki jeszcze!
tata: dobra, dobra, idz, tylko pamietaj, do toalety!
wyszlam zszokowana
a tak poza tym to dwie pyragliny zapite na glodny zoladek piwem no nie moge!
no i jeszcze jedna wazna rzecz: RZONDZE, bo W ZYCIU NIE ZYGALAM PO ALKOHOLU (chyba...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kacprosław
Administrator
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:36, 24 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
A ja czekam aż jurand napisze o swojej wpadce:D Tylko że on połowy nie pamięta, więc będem dopowiadać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
_jurand_
Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:39, 26 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
To była jak dotąd moja największa wpadka z alkoholem.. Powiem tylko, że zaliczyłem urwany film, cholernego kaca (zwykły i moralny) i szlaban na połowę wakacji . Potem przez 4 dni dochodziłem do tego co się wtedy działo... Z racji tego, że urwał mi się flilm moją historię podzieliłem na 2 części:
1. Scena po scenie
- tutaj będę opisywał wszystko co pamiętałem..
2. Relacje świadków
Część pierwsza..
No to zaczynamy...
Za górami.. za lasami... Sorki to nie ta bajka...
Rzecz sie działa w czerwcu zeszłego roku.. zostaliśmy zaproszeni na koncert rockowy , który odbywał się na działce u naszge kumpla (chemiq pozdrów rodziców )... No to oczywiście przed koncertem trzeba było się wprawić w dobry nastrój to oczywiście odwiedziliśmy monopola... Ja miałem jedno wino marki wino, Kacper za namową wujka Szubasa kupił galę srong cytrynową i pare piw... i poszliśmy to wypićw parku browarnianym..
aha.. nie napisałem co to za "my"... Cóż stała ekipa w skałdzie:
ICH CZWORO:
- Kate, Viol, Anka, i Aga (ale nie pamiętam kto dokładnie wtedy był, więc prosze o korektę )
NAS TROJE:
Bobo, Kacper, no i oczywiście ja:P
To siedzieliśmy sobie w parku, na trawce i piliśmy wszyscy co tam każdy miał.. Niestety po tym jednym winku czułem się jeszcze zabardzo trzeźwy, to stwierdzilem że jeszcze musze sie czegoś napić.. to chwiciłem się za gale strong... i to bł mój błąd.. wino to jest naprawdę obrzydliwe, ale wpiłem całe... wypiłem, nie wiem czy wypiciem można nazwac wlanie w siebie litra wina w trzech podjejściach ... Następnie nie wiem jakim cudem dotarłem na działkę Chemika.. Na wstępie rozjebałem se ware potykając się o kran wystający z ziemi.. I doprawiłem sie wódką, którą użyczył mi Ziomber...
No i potem zaczeła się masakra... Dalej to pamiętam tylko takie obrazki, które migały mi pomiędzy kolejnymi utratami śwadomości...
-siedze pod płotem.. PSTRYK! - ciemność...
-bełtam... PSTRYK! - ciemność...
-ktoś sie na de mną nachyla... PSTRYK! - ciemność...
-bełtam... PSTRYK! - ciemność...
-Twarz Wita w autobusie ...PSTRYK! - ciemność...
-widzę drzwi mojego domu... próbuję zadzwonić.... ciemno.. nagle widzę pionową szczelinę światła, która powoli się rozszerza... A z niej wynurza się mój tata... Słyszę tylko >pogadamy jutro< ..PSTRYK! - ciemność...
Budzę się we własnm łóżku z potwornym bólem głowy... Pierwsze co to sprawdzam co straciłem... komórka jest, forsa też.. Poza kilkoma zadrapaniami wiekszych strat brak....
A potem miałem rozmowę z ojcem...
i Szlaban na połowę wakacji
Koniec części pierwszej[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Administrator
Dołączył: 18 Lip 2005
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 17:01, 26 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Nieco mniej hardcorowo było na Zrembie. 2 Kelerisy, ja wypilam może pół jednego, Jurand resztę I też chłopak miał fajnie, Poznał bliżej nieznanego kolegę, ktory był w podobnym stanie jak on, i postanowił mu podać za to rękę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
goodbye
Miss Forum
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:48, 26 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
tak, widac, ze byles pijany Jurand ;D mnei tam nie bylo ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meteor
Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 14:22, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Przypal...no moze jeden ...z tym ze na 18 kuzyna(byla rodzina i pelna plejada krewnych)spilem sie i mowiac prosto mialem mnostwo do gadania...na drogi dzien(kac oczywiscie)ojciec cos tam powiedzial...ale skonczylo sie na tym woli jak wypije sobie przy nim niz gdzies w krzakach....wiec nie bylo tak zle (a w krzakach to ja nie pije)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|