kacprosław |
Wysłany: Sob 0:04, 16 Lip 2005 Temat postu: Autostop |
|
Ja mialem ostatnio fajną przygodę ze stopem. A było to tak:
Anglia, środek dnia, gorąco jak cholera. Od pół godziny próbujemy złapać stopa z kolegą. Nawet nam się już stać nie chciało, siedzieliśmy na poboczu drogi z wyciągniętymi rękami. Pomijając angielski humor, tzn że każdy kierowca pokazywał nam ok, było nawet ok:P nagle zatrzymuje się samochód. Wychyla się głowa. Kolo wyglądał jak główny bohater z Fanatyka. Już wtedy miałem złe przeczycia. Ale wsiedliśmy. Spytali się nas, czy jedziemy do Cirencester, my że tak, no to jedziemy. Główna droga, znak że Cirencester prosto, a oni nagle skręcają w las. My już powoli odpinamy pasy do ucieczki. Zatrzymują się, kierowca wysiada, i z uśmiechem na twarzy do drugie, że tędy nigdy nic nie jeździ i nikogo nie ma. Kolega jak usłyszał, chciał uciec, ale auto 3-drzwiowe, a my z tyłu siedzimy... Pasażer sięgha do schowka, wyciąga pudełko. Pomyślałem o każdym rodzaju broni, jaka się tam mogła zmieścić, a tu co?? Koleś wyjął bibułki i zaczął jointa skręcać W życiu się tak nie cieszyłem, jak ktoś jointa palił Za to po wylądowaniu w Cirencester od razu z kolegą poszliśmy do kościoła, co się nam rzadko zdarza tak spontanicznie:P
To tyle, może jak czytacie to nieciekawe, ale przez cały dzień odczuwałem radość życia:) |
|